Poznań/Wolsztyn - W wyniku oszustwa stracił kilkadziesiąt tysięcy złotych
Mężczyzna, który dał się przekonać i uwierzył, że rozmawia z pracownikiem banku stracił kilkadziesiąt tysięcy złotych. Do przestępstwa, którego padł ofiarą doszło podczas kontaktu telefonicznego zainicjowanego przez przestępcę. Sprawcy przestępstwa grozi do 8 lat pozbawienia wolności. Policjanci apelują, nie działajmy pochopnie, bądźmy ostrożni!
05.06.2025 r. policjanci Wydziału Kryminalnego wolsztyńskiej jednostki policji przyjęli zawiadomienie złożone przez mieszkańca Wolsztyna dotyczące popełnionego na jego szkodę oszustwa.
Z relacji mężczyzny wynikało, że kilka godzin wcześniej, gdy był w pracy skontaktował się z nim telefonicznie mężczyzna podający się za pracownika banku, w którym ma swoje konto, prosząc o potwierdzenie złożenia wniosku o udzielenie kredytu. Zaskoczony mężczyzna poinformował swego rozmówcę, że nie składał takiego wniosku. W odpowiedzi „pracownik banku” stwierdził, że musi złożyć w tej sprawie zawiadomienie o próbie wyłudzenia pieniędzy i rozłączył się.
Po chwili ten sam mężczyzna zadzwonił z innego numeru telefonu prosząc o natychmiastowe zabezpieczenie konta przed atakiem. Zgodnie z przekazaną instrukcją z zagrożonego konta należało w najbliższym bankomacie wypłacić wszystkie środki, a następnie wpłacać je za pośrednictwem wpłatomatu na bezpieczne (wskazane przez przestępcę) konto. W trakcie rozmowy, mężczyzna otrzymywał od przestępcy szczegółowe informacje dotyczące kodów BLIK oraz liczby i nominałów wpłacanych banknotów.
Siła sugestii ze strony „pracownika banku” była tak duża, a przekazywane przez niego informacje – w tym również te dotyczące danych konta bankowego - że mężczyzna zgodnie z kolejnymi poleceniami przelał w sumie 32 tysiące złotych.
Gdy wszystkie środki zostały przelane na nowe konto okazało się, że właściciel nie ma do niego dostępu, ponieważ zmienione zostały dane logowania. W tym momencie okazało się, że wszystko było mistyfikacją, a mężczyzna został oszukany.
Karą za oszustwo zgodnie z kodeksem karnym może być pozbawienie wolności do 8 lat. Policjanci apelują, by w podobnych przypadkach przerwać rozmowę i samodzielnie skontaktować się ze swoim bankiem, a jeśli jest taka możliwość udać się do jego siedziby i osobiście zweryfikować informacje przekazane przez rzekomego pracownika banku.