Karpicko - Dwie interwencje w odstępie kilkunastu minut, zatrzymane prawo jazdy i groźba surowej kary
Informacja o pojeździe, którego kierowca zignorował znak drogowy przełożyła się na dwie policyjne interwencje, których efektem było ukaranie mandatem oraz zatrzymanie prawa jazdy. Oba incydenty, z których jeden wskazywał na jazdę pod wpływem alkoholu dotyczyły kierującego Mitsubishi Coltem 49-letniego obcokrajowca, zamieszkującego czasowo w Wolsztynie. Mężczyźnie grozi do 2 lat więzienia.
30.05.2021 r. ok.godz. 20:30 dyżurny KPP w Wolsztynie otrzymał informację o kierującym Mitsubishi Coltem mężczyźnie, który wbrew zakazowi wjechał na teren plaży w Karpicku. Na miejsce skierowano policjantów Wydziału Prewencji, którzy potwierdzili przekazaną za pośrednictwem linii alarmowej 112 informację.
Mundurowi wylegitymowali znajdującego się w pojeździe mężczyznę ustalając, że to 49-letni obywatel Ukrainy zamieszkujący czasowo w Wolsztynie. Policjanci zwrócili uwagę na zachowanie mężczyzny, które wskazywało na to, że może znajdować się pod wpływem alkoholu, a co za tym idzie mógł też kierować w tym stanie swoim autem. Podczas rozmowy kierowca oświadczył, że stoi w tym miejscu od dłuższego czasu i nie kierował pojazdem będąc pod wpływem alkoholu.
Policjanci za niezastosowanie się do znaku zakaz ruchu w obu kierunkach ukarali go 50-złotowym mandatem. Jednocześnie nakazali mu usunięcie pojazdu z plaży przez osobę trzeźwą i posiadającą stosowne uprawnienia do kierowania.
Kilkanaście minut później na ul. Jeziornej w Karpicku policjanci ponownie zauważyli pojazd, którego kierowca był przez nich legitymowany. Tym razem pojazd poruszał się, a za jego kierownicą siedział znany policjantom 49-latek. Mężczyzna na widok radiowozu zatrzymał się i przesiadł na tylne siedzenie. Podczas kontroli zaprzeczył, że kierował pojazdem, odmówił też poddaniu się badaniu stanu trzeźwości. Mundurowi zatrzymali mu prawo jazdy, a następnie doprowadzili do wolsztyńskiego szpitala, gdzie pobrano od niego krew do badań.
W sprawie wszczęte zostało postępowanie przygotowawcze. Jego materiały przesłane zostaną do sądu, gdzie zapadnie decyzja o sankcji, jaką może ponieść. W przypadku potwierdzenia, że mężczyzna znajdował się w stanie nietrzeźwości może zostać ukarany nawet dwuletnim pozbawieniem wolności.