Wolsztyn - Pomoc w policyjnym mundurze


Od tej chwili rozpoczęła się walka z czasem. Dyżurny wolsztyńskiej jednostki po odebraniu zgłoszenia skierował pod wskazany adres policjantów Wydziału Prewencji. Mundurowi już po kilku minutach znaleźli się na miejscu. Przez domofon zadzwonili do drzwi mieszkania, które otworzyła im przestraszona jedenastoletnia córka kobiety. Dziewczynka powiedziała, że mama bardzo jest bardzo osłabiona i leży w łóżku, a w mieszkaniu jest jeszcze jej 6.letnia siostra. Policjanci sprawdzili jak czuje się kobieta. Początkowo wszystko wskazywało na to, że sytuacja nie jest tak poważna, jak można byłoby się spodziewać. Kobieta twierdziła, że przeszła lekki atak ale czuje się już lepiej. Zaledwie kilka minut później choroba ponownie dała o sobie znać i okazało się, że konieczna będzie pomoc lekarska. Policjanci wezwali na miejsce Zespół Pomocy Doraźnej oraz ustabilizowali pozycję kobiety, tak by podczas ataku nie doznała obrażeń ciała. Po udzieleniu pomocy lekarskiej kobieta przewieziona została do wolsztyńskiego szpitala, gdzie pozostała na obserwacji.
Mundurowi zajęli się dziećmi, które w tym momencie pozostały w domu bez opieki osoby dorosłej. Szczęśliwie udało się skontaktować z mieszkającym na terenie powiatu zielonogórskiego dziadkiem dziewczynek, któremu przekazano je pod opiekę. Dzięki błyskawicznie przekazanej informacji, odpowiedzialności przebywającej na kolonii córki kobiety, a także działaniom policjantów i ratowników medycznych możliwe było udzielenie pomocy, której z pewnością bardzo potrzebowała.