Wolsztyn - Dzielnicowi uratowali nastolatka, który chciał skoczyć z trzeciego piętra
W
niedzielne przedpołudnie dyżurny KPP w Wolsztynie odebrał zgłoszenie z treści,
którego wynikało, że młody chłopak siedząc na parapecie okna na trzecim piętrze
bloku przy ulicy Garbarskiej w Wolsztynie usiłuje popełnić samobójstwo.
Skierowani pod wskazany adres dzielnicowi znaleźli się na miejscu już po kilku
minutach. Szczęśliwie na ratunek nie było za późno …


17.03.2013r. ok.godz. 11:00 dyżurny
wolsztyńskiej jednostki otrzymał informację dotyczącą 19.letniego mieszkańca
Wolsztyna, który z zamiarem popełnienia samobójstwa stanął w oknie mieszkania
położonego na trzecim piętrze bloku przy ulicy Garbarskiej. Chłopak tuż przed
podjęciem desperackiego kroku wysłał do swojej siostry sms informując o swym
zamiarze i problemach, które go do tego zmuszają. Kobieta zareagowała
błyskawicznie informując o wszystkim służby ratownicze. Na miejsce skierowani
zostali dwaj dzielnicowi pełniący tego dnia służbę obchodową - sierżant
sztabowy Michał Leśnik i sierżant sztabowy Artur Lorenz. Mundurowi dotarli pod
wskazany adres już po kilku minutach. Po wejściu do mieszkania, w jednym z
pokoi zobaczyli siedzącego na zewnętrznym parapecie nastolatka. Chłopak był
wyraźnie zdenerwowany, krzyczał, że ma problemy życiowe, z którymi nie potrafił
sobie poradzić i że zaraz skoczy z okna. Dzielnicowi próbując nakłonić go do
zejścia z parapetu zaczęli z nim rozmawiać. Przekonywali, że sposobem na rozwiązanie
jego problemów nie jest samobójstwo, lecz szukanie pomocy, którą w każdej
chwili może uzyskać. W trakcie rozmowy małymi krokami zbliżali się do desperata,
kontrolując przez cały czas jego reakcje. Sytuacja była niezwykle trudna,
ponieważ zarówno próby nakłonienia młodzieńca do zejścia z parapetu, jak i
argumenty przedstawiane przez mundurowych nie trafiały do chłopaka.
Kluczowym
okazał się moment, w którym desperat trzymając się jedną ręką ramy okna
odchylił się i spojrzał za siebie. Zyskane w ten sposób ułamki sekund
wystarczyły dzielnicowym na pochwycenie go i wciągnięcie do pokoju. Nastolatkiem
natychmiast zajęli się obecni na miejscu ratownicy medyczni. Po udzieleniu
pierwszej pomocy chłopak został przetransportowany do szpitala w Kościanie,
gdzie pozostał na obserwacji.
Zdarzenie miało swój szczęśliwy finał
dzięki natychmiastowej reakcji siostry nastolatka, a także za sprawą dwóch
wolsztyńskich dzielnicowych, którzy dzięki swemu doświadczeniu i
profesjonalizmowi potrafili doprowadzić do sytuacji, w której udało się
pochwycić desperata i zapobiec tragedii.