Wolsztyn - Uwaga na oszustów działających metodą "na wnuczka"!
Od wtorku, 20
listopada wolsztyńscy policjanci poszukują ubranego na szaro, szczupłego mężczyznę,
w wieku 20-25 lat, który podając się za wnuczka wyłudził od 88. letniej wolsztynianki
8 000 tys. zł., które miały uchronić go przed konsekwencjami spowodowania
wypadku drogowego. Policjanci apelują do wszystkich osób, które znajdą się w
podobnej sytuacji o daleko idącą ostrożność i każdorazową weryfikację prośby
rzekomego wnuczka poprzez zwrotny kontakt telefoniczny do krewnego, który
zgłosił się po pomoc finansową …
20.11.2012r.
ok.godz. 14:00 do 88. letniej mieszkanki Wolsztyna zadzwonił młody mężczyzna
podający się za jej wnuczka. Poinformował ją, że miał wypadek drogowi i że
jeżeli natychmiast nie zapłaci 20 tys. zł. to pójdzie do więzienia. Rzekomy
wnuczek poinformował również, że nie przyjedzie osobiście po pieniądze, bo musi
zostać na miejscu wypadku. Powiedział,
że pieniądze odbierze agent ubezpieczeniowy. Kobieta uwierzyła w tą
mistyfikację i zgodziła się na przekazanie pieniędzy. Uprzedziła jednak
„wnuczka”, że całość środków, jakie zgromadziła na swym koncie w banku to 8.000
złotych. Rozmówca zgodził się na tą kwotę informując, że pozostałe pieniądze
zbierze w inny sposób. Staruszka poszła do banku i wypłaciła z konta wszystkie
swoje oszczędności, a następnie zgodnie z
ustaleniami przekazała je „agentowi ubezpieczeniowemu”. Kilka godzin
później kobieta zatelefonowała do córki pytając o dalszy rozwój wydarzeń.
Martwiła się o to, jak wnuk poradził sobie z trudną sytuacją. Właśnie wtedy
została wyprowadzona z błędu. Okazało się, że wnuk nie uczestniczył w wypadku
drogowym i nie zwracała się z prośba o pieniądze.
Wolsztyńska jednostka apeluje o szczególną
ostrożność szczególnie do osób starszych lub mieszkających samotnie, którzy
najczęściej padają ofiarami przestępców. Oszuści działający metodą „na wnuczka”
kontaktują się telefonicznie i podając się za członków rodziny
(najczęściej za wnuczków) nakłaniają do udzielenia pożyczki pieniędzy
na różne, przeważnie bardzo pilne wydatki. Po odbiór pożyczanej
gotówki zgłaszają się już inne, nieznane osoby, wskazane przez domniemanych
członków rodziny, którzy telefonicznie uprzedzają o tym, że nie będą mogli z
pewnych przyczyn sami odebrać pieniędzy. Po udzieleniu pożyczki kontakt
„wnuczka” urywa się a przekazane pieniądze nie zostają zwrócone.