Zatrzymanie sprawców kradzieży paliwa
W miniony czwartek i piątek policjanci Posterunku Policji z Przemętu zatrzymali i doprowadzili do policyjnego aresztu czterech mężczyzn podejrzewanych o serię kradzieży i kradzieży z włamaniem dokonywanych w styczniu na terenie gminy Przemęt. Złodziejskim łupem każdorazowo padał olej napędowy wypompowywany z samochodów ciężarowych. Mężczyźni „wpadli” po kradzieży paliwa w Nowej Wsi, której dokonali w nocy z 24 na 25 stycznia. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności …
27.01.2012r. czterech mieszkańców Błotnicy, Kaszczoru i
Górska w wieku 20 i 21 lat usłyszało zarzuty kradzieży i kradzieży z włamaniem
zagrożonych nawet dziesięcioletnim pozbawieniem wolności. Przedstawienie
zarzutów możliwe było dzięki pracy funkcjonariuszy Posterunku Policji z
Przemętu, po zgłoszonej 25 stycznia kradzieży około 200 litrów oleju
napędowego z dwóch samochodów ciężarowych zaparkowanych w Nowej Wsi. Na
podstawie powziętych przez mundurowych informacji wytypowano, a następnie
zatrzymano dwóch młodych mężczyzn, którym udowodniono udział w kradzieży. Doprowadzeni
do policyjnego aresztu przestępcy złożyli stosowne wyjaśnienia, w których
przyznali się do zarzucanych im czynów.
Mundurowi nie poprzestali jednak na
wyjaśnieniach odnoszący się tylko do ostatniej sprawy. Powiązali ją z podobnymi
zgłoszeniami dotyczącymi kradzieży ze stycznia bieżącego roku, których przebieg
i okoliczności były zbliżone. Jak się okazało był to właściwy trop. Podczas
podjętych czynności ustalono, że złodziejski duet ma na swoim koncie łącznie
pięć kradzieży i kradzieży z włamaniem, oraz jedno usiłowanie włamania do
samochodów ciężarowych. Ustalono również, że grupa amatorów łatwego zarobku
liczyła nie dwóch, lecz czterech członków, a skradzione paliwo to niemal 1.500 litrów o łącznej
wartości około 8.700 złotych.
Sposób działania sprawców był w każdym z
przypadków taki sam. Wyposażeni w plastikowe pojemniki i skonstruowaną przez
siebie pompę przemieszczali się należącym do jednego z nich volkswagenem golfem
po terenie gminy Przemęt w poszukiwaniu zaparkowanych na ulicach i placach
samochodów ciężarowych. Po wytypowaniu auta sprawdzali poziom paliwa w
zbiorniku i przy pomocy pompy przelewali je do swoich pojemników. Łup ukrywali
w lesie w okolicy Górska, a następnie sprzedawali. Za popełnione przestępstwa
grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.
W sprawie trwają czynności zmierzające do ustalenia
paserów, którzy kupowali kradzione paliwo. Jeden z tropów doprowadził
mundurowych do podwolsztyńskiego Kębłowa, którego mieszkaniec kupił
kilkadziesiąt litrów skradzionego oleju napędowego. Mężczyźnie grozi kara
grzywny, ograniczenia wolności, a nawet pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5
lat.