Po wódkę do marketu
Amator mocnych trunków i równie silnych wrażeń dokonał w miniony piątek kradzieży wódki w markecie Biedronka przy ul. Dworcowej w Wolsztynie. W ciągu zaledwie godziny dwukrotnie wybrał się do marketu, aby ukraść wódkę. Alkoholowa skłonność sprawiła, że w najbliższym czasie będzie musiał wytłumaczyć swe zachowanie przed sądem …
25.02.2011r. ok.godz. 20:00 pracownik
ochrony marketu Biedronka zwrócił uwagę na podejrzanie zachowującego się mężczyznę,
który stał przy stoisku z alkoholem. Mężczyzna miał ewidentne kłopoty z
utrzymaniem równowagi i nerwowo rozglądał się wokół siebie. Już po chwili
okazało się, że powodem takiego zachowania była kradzież butelki wódki, której
właśnie dokonał. Mężczyzna został ujęty, a na miejsce wezwano patrol Wydziału
Prewencji. Policjanci wylegitymowali amatora
cudzej własności i poddali badaniu alkotestem. Na tej podstawie ustalili, że
mężczyzna to 32-letni mieszkaniec Łąkiego, a w jego organizmie znajduje się
2,35 promila alkoholu. Krótka rozmowa z zatrzymanym doprowadziła stróżów prawa
do zaskakujących wniosków. Jak się okazało stan nietrzeźwości mieszkańca
Łąkiego miał ścisły związek z alkoholem stojącym na półkach marketu. Zaledwie
godzinę wcześniej, w tym samym miejscu, ukradł butelkę wódki, z którą udało mu
się wyjść ze sklepu. Udany „skok” uczcił wypijając całość skradzionego
alkoholu. Bardzo szybko okazało się, że 0,5 l to za mało, więc postanowił powtórzyć
eskapadę. Tym razem jednak wpadł i został zatrzymany. Sprawa niebawem
przekazana zostanie do Sądu Rejonowego w Wolsztynie, który zadecyduje o
wymiarze kary. W takim przypadku sklepowy złodziej musi liczyć się z karą aresztu,
ograniczenia wolności albo grzywny.