Wolsztyn-Kradł przez 2 lata, został zatrzymany
Wczoraj
przed południem dyżurny wolsztyńskiej jednostki otrzymał zgłoszenie dotyczące włamania
do jednego z lokali usługowych na ul. R.Kocha w Wolsztynie. Na miejsce
skierowano policjantów Wydziału Prewencji, którzy zatrzymali 52–letniego
mieszkańca Wolsztyna. Złodziej został ujęty na gorącym uczynku przez
właściciela, gdy próbował ukraść pieniądze z zasobnika na bilon. Mężczyzna
został doprowadzony do policyjnego aresztu. Za swoje czyny odpowie wkrótce
przed sądem. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności...
11.01.2011r. ok.godz. 11:30 wolsztyńscy
policjanci zostali powiadomieni o włamaniu do jednego z lokali usługowych na
ul. R.Kocha w Wolsztynie. Pod wskazany adres skierowany został najbliższy
patrol Wydziału Prewencji. Mundurowi po przybyciu na miejsce ustalili, że
włamania dokonał 52-letni mieszkaniec
Wolsztyna ujęty przez właściciela podczas próby kradzieży pieniędzy. Mężczyzna,
jak się okazało dysponował oryginalnym kluczem, za pomocą którego w sposób nie
wzbudzający podejrzeń dostał się do lokalu.
W trakcie podjętych przez policjantów czynności
ustalono, że wolsztynianin nie pierwszy raz włamał się w ten sposób do
lokalu przy ul. R.Kocha. Na podstawie rozmowy z pokrzywdzonym i wyjaśnień złożonych
przez zatrzymanego ustalono szczegóły przestępczego procederu. Jak się okazało wolsztynianin
przed kilkoma laty wykonując prace remontownie w lokalu wszedł w posiadanie
klucza do drzwi wejściowych. Po zakończonym remoncie nie zwrócił go
właścicielowi, a ten o całej sprawie zapomniał. Na początku 2009 roku mężczyzna
przypomniał sobie o kluczu i postanowił wykorzystać ten fakt. Wiedząc, że w
godzinach przedpołudniowych lokal jest nieczynny, kilka razy w tygodniu
odwiedzał remontowane niegdyś pomieszczenia i kradł pozostawiany w zasobniku na
ladzie bilon. Każdorazowo były to drobne sumy tak, by kradzież nie została
zauważona.
Proceder trwał dwa lata, a ponieważ mężczyzna pojawiał się w lokalu
dość systematycznie i zawsze otwierał drzwi oryginalnym kluczem nie wzbudzał
podejrzeń osób, które pracując w pobliskich sklepach niejednokrotnie były
świadkami jego wizyt. Złodziejski fart opuścił wolsztynianina wczoraj, gdy
został ujęty przez właściciela, a następnie zatrzymany i doprowadzony do
aresztu przez policjantów. Sprawa niebawem trafi do sądu, który zadecyduje
o sankcji dla amatora cudzej własności. Za czyny, których się dopuścił może
zostać ukarany pozbawieniem wolności do 10 lat.