Okradł pijanego kompana
Do KPP w Wolsztynie zgłosił się mieszkaniec Siedlca twierdząc, że kilkanaście dni wcześniej w okolicznościach, których nie potrafi określić skradziono mu telefon komórkowy. Policjant przyjmujący zgłoszenie na podstawie przekazanych przez mężczyznę informacji ustalił, że prawdopodobnym miejscem kradzieży mogła być jedna z dyskotek na terenie powiatu wolsztyńskiego. Te dość szczątkowe i chaotyczne wiadomości pozwoliły na wytypowanie sprawcy kradzieży, którym okazał się … kolega pokrzywdzonego.
27.01.2009r. KPP w Wolsztynie uzyskała informację o kradzieży telefonu komórkowego LG należącego do mieszkańca Siedlca. Jak wynikało z wyjaśnień zgłaszającego, kilkanaście dni wcześniej - w sobotę 10 stycznia, razem z kilkoma znajomymi wybrał się do jednej z dyskotek na terenie powiatu wolsztyńskiego. W drodze do klubu, a także na samej imprezie spożywali alkohol. Jego ilość była na tyle duża, że mężczyzna nie potrafił określić kiedy i w jaki sposób wrócił do domu. Jedynym pewnikiem po przebudzeniu następnego dnia był brak telefonu, którego na własną rękę zaczął szukać.
Po ponad dwóch tygodniach nieskutecznych prób jego odzyskania postanowił zawiadomić o kradzieży policję. Kryminalni na podstawie informacji uzyskanych od pokrzywdzonego jeszcze tego samego dnia wytypowali i przesłuchali potencjalnych sprawców, z których jeden przyznał się do kradzieży. Jak się okazało amatorem cudzej własności był znajomy mężczyzny, który 10 stycznia razem z nim wybrał się na dyskotekę. Tam wykorzystując upojenie alkoholowe kolegi, drzemiącego przy ogrodzeniu klubu ukradł mu telefon, a po kilku dniach sprzedał go.
Policjantom udało się odzyskać skradzione mienie. Telefon wrócił do jego właściciela, a złodziej usłyszy zarzut kradzieży. Grozi mu za to kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.