Aktualności

Wolsztyn - Nietrzeźwe "graffiti"

radiowZawiadomieniem o nietrzeźwym mężczyźnie, który próbuje siąść za kierownicą Fiata 126p rozpoczęła się wczoraj wieczorem interwencja policjantów Wydziału Ruchu Drogowego skierowanych przez dyżurnego wolsztyńskiej jednostki na ul. Dutkiewicza w Wolsztynie.  Mundurowi szybko dotarli na miejsce i zatrzymali mężczyznę. Jak się okazało znajdował się w stanie upojenia alkoholowego, a w reku zamiast kluczyków trzymał farbę w sprayu, którą w znacznej części przemalował wnętrze pojazdu...

17.07.2014r. ok.godz. 21:00 z dyżurnym KPP w Wolsztynie skontaktowała się telefoniczne jedna z mieszkanek Wolsztyna informując o zataczającym się mężczyźnie, który próbuje wsiąść do zaparkowanego na ulicy Dutkiewicza Fiata 126p. Z relacji kobiety wynikało, że mężczyzna ewidentnie znajduje się pod wpływem alkoholu i najprawdopodobniej ma zamiar kierować samochodem. Na miejsce natychmiast skierowano znajdujący się w pobliżu patrol Wydziału Ruchu Drogowego.

Mundurowi, którzy po kilku minutach dotarli na wskazany parking zauważyli stojącego przy samochodzie mężczyznę. Domniemany amator jazdy na „dwóch gazach”, z trudem utrzymywał się na nogach. Ku zaskoczeniu policjantów nie miał jednak przy sobie kluczyków samochodowych, a … pojemnik z zieloną farbą w sprayu, którą był ubrudzony. Jak się niebawem okazało farbą pokryte były nie tylko jego ręce i odzież, ale też znaczna część wnętrza samochodu, w tym szyby, siedzenia i tapicerka. Jak ustalono, mężczyzna najprawdopodobniej wykorzystał uchylone okno i wszedł do pojazdu, w którym znalazł farbę, a następnie z bliżej nieokreślonej przyczyny zaczął nią malować to, co znalazło się w jego zasięgu.

Mężczyzna został przewieziony do wolsztyńskiej Komendy Policji. Tu ustalono, że to 65.letni mieszkaniec gminy Przemęt. Dziś, po wytrzeźwieniu przesłuchano go i przedstawiono zarzut zniszczenia mienia. Mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu, nie potrafił jednak odpowiedzieć, dlaczego wszedł do zaparkowanego auta i zaczął malować jego wnętrze. Jedynym wytłumaczeniem był spożyty wcześniej alkohol - w sumie, jak przyznał kilkanaście butelek piwa w ciągu całego dnia. Sprawa niebawem znajdzie swój finał w sądzie. Mężczyźnie grozi grzywna, a nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Straty, jakie spowodował zostały wycenione przez właściciela pojazdu na 800 złotych.

Pomimo tego, że mężczyzna nie mógłby odjechać z parkingu, na uwagę zasługuje postawa wolsztynianki, która powiadomiła o zdarzeniu, którego stała się przypadkowym świadkiem. Świadomość zagrożeń jakie mogą powodować pijani kierowcy i zdecydowana reakcja  każdego, kto staje się tego świadkiem może zadecydować o zdrowiu lub życiu wielu uczestników ruchu drogowego.

{galeria}126p{/galeria}

Powrót na górę strony